Seattle
Wjeżdżam do Seattle z 600 dolarami. Nie znam tutaj nikogo. Były w Montanie, skąd po siedmiu latach wyjeżdżałem, propozycje numerów telefonów, adresów, poleceń, ale podziękowałem. Ja, 600 baksów, nowe duże miasto, i zobaczymy.

Muszę znaleźć szybko robotę i w tydzień ląduję na kampusie Billa Gatesa w Redmond.
Lubię g…